wtorek, 19 maja 2020

klasa 1 a - Zesłanie Ducha Świętego

Pozdrawiam was cieplutko i zapraszam do modlitwy
W Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
"Aniele Boży, stróżu mój,
Ty zawsze przy mnie stój.
Rano, wieczór, we dnie, w nocy
Bądź mi zawsze ku pomocy,
Strzeż duszy, ciała mego,

zaprowadź mnie do żywota wiecznego. Amen"



Pana Boga nie widać, a jednak jest On ciągle z nami. Nie widzimy powietrza, a jednak nim oddychamy; nie widzimy wiatru, a jednak czujemy jego powiew i widzimy, jak porusza gałązkami drzew.



















Gdzie jest Pan Bóg, skoro Go nie widać?



  Pana Boga nie widzimy – On kiedyś przebywał na ziemi, ale po śmierci i zmartwychwstaniu wrócił do Nieba.
Zostawił nam jednak pomoc i pociechę – Ducha Świętego. 

Jeżeli odejdę, poślę do was Ducha Świętego. Por. J 16, 7


W tym opowiadaniu parasol oznacza Ducha Świętego.

Bruno Ferrero 
Żółty parasol
 Istniała kiedyś miejscowość szara i smutna, w której, gdy padał deszcz, wszyscy mieszkańcy chodzili po ulicach zawsze i wyłącznie z czarnymi parasolami. A pod parasolami wszyscy mieli twarze smutne i posępne. Zresztą nie dziw, że tak było pod czarnym parasolem. Ale pewnego dnia, gdy padał rzęsisty deszcz, w godzinach największego szczytu ruchu, zobaczyć było można pewnego pana, trochę dziwnego, który przechadzał się trzymając żółty parasol. I jakby tego było jeszcze mało, pan uśmiechał się! Niektórzy przechodnie patrzyli na niego oburzeni i szemrali: – Popatrzcie, co za nieprzyzwoitość! Rzeczywiście komiczny jest ten jego żółty parasol. Brak mu powagi. Deszcz jest przecież sprawą poważną i parasol musi być czarny. Inni gniewali się i mówili głośno: – Co za pomysł chodzić z żółtym parasolem! Ten typ jest ekshibicjonistą, kimś, kto chce wyróżnić się za wszelką cenę. To wcale nie jest śmieszne! Faktycznie w tym kraju nie było nic wesołego, gdzie ciągle padał deszcz, a wszystkie parasole były czarne. Jedynie mała Marta nie wiedziała, co o tym sądzić. Uparta myśl nie dawała jej spokoju: „Gdy pada, parasol jest parasolem. Czy jest żółty, czy czarny, ważne jest, by mieć parasol”. Poza tym ten pan pod żółtym parasolem ma naprawdę szczęśliwą minę i Marta zastanawiała się, dlaczego tak jest. Pewnego dnia, wychodząc ze szkoły, Marta stwierdziła, że zapomniała wziąć swój czarny parasol. Wyruszyła do domu, mając odkrytą głowę i deszcz zmoczył jej włosy. Po chwili spotkała pana z żółtym parasolem, który zaproponował jej z uśmiechem: – Chcesz schronić się pod moim parasolem? Marta zawahała się: jeżeli zgodzi się schować pod żółtym parasolem, wszyscy będą się z niej śmiać, ale potem pomyślała sobie:  „Gdy pada, parasol jest parasolem. Czy żółty, czy czarny – zawsze lepiej mieć parasol niż moknąć na deszczu!” I zgodziła się pójść pod żółtym parasolem razem z uprzejmym panem. Zrozumiała wówczas, dlaczego ten pan był zawsze szczęśliwy: pod żółtym parasolem nie istniała zła pogoda! Świeciło gorące słońce, a na niebieskim niebie ptaki śpiewały. Marta miała minę tak zdziwioną, że pan wybuchnął śmiechem. – Wiem, również i ty uważasz mnie za szalonego, ale chcę ci wszystko wytłumaczyć: kiedyś i ja byłem smutny w tym kraju, gdzie ciągle pada. Miałem i ja czarny parasol, ale pewnego dnia, wychodząc z biura, zapomniałem go i udałem się do domu z odkrytą głową. Po drodze spotkałem pewnego pana, który zaproponował mi, bym schronił się pod jego żółtym parasolem. Podobnie jak i ty, zawahałem się, gdyż obawiałem się, że inni wyśmieją mnie, ale w końcu zgodziłem się, bo nie miałem ochoty moknąć. Zauważyłem, że pod tym żółtym parasolem brzydka pogoda nie istnieje. Jego właściciel nauczył mnie, że ludzie dlatego są smutni, gdyż nie rozmawiają ze sobą, każdy bowiem idzie pod swoim parasolem. Potem nagle ten człowiek odszedł, a ja zauważyłem, że trzymam w ręce jego żółty parasol. Pobiegłem za nim, ale nie udało mi się go dogonić. Zniknął. Miałem więc żółty parasol i odtąd piękna pogoda mnie nie opuściła. Marta wykrzyknęła: – Co za historia! I nie martwi się pan mając czyjś parasol? Pan odpowiedział: – Nie, gdyż wiem dobrze, że ten parasol należy do wszystkich. Ten człowiek z pewnością otrzymał go również od kogoś innego. Gdy doszli do domu Marty, pożegnali się. Marta zauważyła wówczas, że trzyma w rączce żółty parasol, ale uprzejmego pana już nie było. Zniknął gdzieś. I tak Marta zatrzymała żółty parasol, ale wiedziała, że ten specjalny parasol szybko zmieni właściciela i że przechodzić będzie z rąk do rąk, aby uchronić od deszczu wiele osób i przynieść im ładną pogodę, a także dobry nastrój.





Duch Święty jest niewidzialny, ale możemy odczuć Jego działanie. Pomaga nam w trudnościach, uczy nas modlitwy, pociesza nas w smutkach, daje dobre pomysły. Aby żyć w przyjaźni z Duchem Świętym trzeba mieć czyste serce, ponieważ On odchodzi zasmucony od każdego, kto żyje w grzechu. Apostołowie po śmierci Pana Jezusa byli bardzo smutni i zagubieni. Pan Jezus posłał im Ducha Świętego, który ich pocieszył i powiedział im, co mają robić.

Duch Święty pomaga nam w różnych sytuacjach, abyśmy byli dobrzy i pamiętali o obecności Pana Boga, Jego Miłości.

A teraz czas na śpiew i taniec dla Pana Boga
https://www.youtube.com/watch?v=WNcB5eRqLKw


Praca domowa:
Zilustruj opowiadanie i prześlij mi zdjęcie





13 komentarzy:

klasa 2 a _ Wakacje z Panem Bogiem

Pozdrawiam was cieplutko i zapraszam do modlitwy Aniele Boży , stróżu mój, Ty zawsze przy mnie stój. Rano, wieczór, we dnie, w nocy Bą...